W drewnie i w kolorze
W drewnie i w kolorze rzeźba Zbigniewa Chalimoniuka
z fotografiami Piotra Grzegorzewskiego
(14 maja – 12 czerwca 2011)

Niewiele potrzeba artyście ludowemu, by rzeźbił. Proste, łatwo dostępne narzędzia, klocek drewna, czas wolny od innych zajęć, chęci. Motorem napędowym nie jest chęć zysku, ani podziw środowiska, lecz po prostu potrzeba tworzenia. Na początek oprócz chęci wystarczą zdoności manualne, cierpliwość i wyobraźnia, umiejętności techniczne rozwijają się wraz z doświadczeniem.
Funkcjonowanie rzeźby w tradycyjnym środowisku wiejskim opierało się na całym systemie wartości ekonomiczno – religijnych, w którym ziemia jedyna żywicielka stanowiła największą wartość, a święci opiekunowie i patroni mieli stanowić jej ochronę. Stawiano ich rzeźbione wizerunki na mostkach, przy rzekach, na polach. Otaczano je kultem, dbano o nie, kierowano do nich modlitwy i prośby, a one miały chronić dobytek od wszelkich klęsk: od powodzi, od suszy, od ognia. Szczególnie popularne były wizerunki św. Jana Nepomucena, który chronił przed powodzią, św. Floriana, strzegącego przed ogniem, św. Rocha, patrona ogrodników i rolników, chroniącego od zarazy, opiekuna zwierząt.
Bardzo popularnym motywem w tradycyjnej rzeźbie ludowej jest Jezus Frasobliwy, zamyślony nad losem ludzi i świata, symbolizujący żal, rozpacz, zamyślenie, przez co szczególnie bliski dla tych najbardziej umęczonych: chłopów, biedaków uciskanych. Podobny w wyrazie jest motyw Jezusa upadającego pod krzyżem pełen bólu, zmęczenia, nieludzkiego wręcz wysiłku i poddania się losowi.
Równie bliska w swym macierzyństwie była Matka Boska: Karmiąca Dzieciątko, płacząca pod krzyżem, trzymająca martwego Syna na kolanach zgnębiona, zrozpaczona, kochająca. Przedstawienia Matki Boskiej, będące wytworami lokalnych kultów, często wiązały się z objawieniami i legendami, w których Matka Boska jawiła się jako opiekunka zbłąkanych i potrzebujących.
Tradycyjną rzeźbę ludową charakteryzuje: prosta zwarta bryła, statyczność, frontalne ujęcie postaci, równowaga, swoboda rozwiązań kompozycji, brak zachowania właściwych proporcji na rzecz symetrii, ekspresja, kolor, środowiskowość – wyrastała z estetyki wspólnoty, powtarzała znane i i akceptowane wątki, tworzona była dla odbiorcy wiejskiego, z którego akceptacją twórca musiał się liczyć.
Po 1945 roku rzeźba zostaje „uwolniona” z kapliczek. System wartości i kultura, z której się wywodziła przestała istnieć. Nastąpiła zmiana struktury wsi: elektryfikacja, inwazja telewizji, rozwój czytelnictwa, migracja do miast. Tradycyjna rzeźba ludowa nie jest już potrzebna własnemu środowisku. Znaleźli się jednak inni odbiorcy: kolekcjonerzy, instytucje, miłośnicy. Sztuka ludowa dostaje się pod mecenat państwa. Powstają liczne konkursy, tematyka prac zostaje poszerzona, pojawiają się tematy patriotyczne, propagandowe, historyczne. Rzeźba ludowa jest już coraz mniej „ludowa”, bo nie istnieje już „lud”, jako odrębna kasa ze swoim systemem wartości, bo zmienia się odbiorca i powody tworzenia, bo twórcy często już nie są „ludowi”, bo zmienia się świat…, lecz niewiele potrzeba rzeźbiarzowi by wyrzeźbił, więc rzeźbi…
„Sztuki, piękna nie można się nauczyć, trzeba do niej doprowadzić, zarazić swoją emocją, sprawić, by zechciano spojrzeć uważnie, otworzyć się na zjawiska nieraz nowe, obce”
(Aleksander Jackowski)
Zbigniew Chalimoniuk
prezes Bialskopodlaskiego Oddziału
Stowarzyszenia Twórców Ludowych
nagrodzony w 2010 r.
przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Złotym Krzyżem Zasługi
Piotr Grzegorzewski
absolwent historii na Uniwersytecie
Humanistyczno – Przyrodniczym w Siedlcach
współtwórca cojestmiasto.info
wokalista zespołu Boruta